koty


Opuszczony lazaret albo Pan Kotek był chory

Opuszczony lazaret albo Pan Kotek był chory

07.03.2019

Pan kotek był chory i leżał w łóżeczku. I przyszedł Pan Doktor… Ten wierszyk to same kłamstwa i wypaczenia. To Pan Puszek był chory i wcale nie leżał w łóżeczku, bo zalegiwał trochę gdzie popadnie i do tego podejrzanie wyciągnięty, zamiast ładnie zwinięty w kłębuszek, jak to zadowolone koty mają w zwyczaju.

Bo we mnie jest seks

Bo we mnie jest seks

11.03.2018

Motto:

Bo we mnie jest seks,
Gorący jak samum.
Bo we mnie jest seks,
Któż oprzeć się ma mu?
*

Zakazane i darowane, czyli Joszko movie #20

Zakazane i darowane, czyli Joszko movie #20

04.03.2018
Zajęte ręce Dziwadeł lub dziwadeł to najczęściej nowa szansa. Zajęte pokrowcami oczywiście. Pokrowiec oznacza, że próbują coś przede mną ukryć. Najczęściej zwyczajnie skąpią mi pachnących smakołyków, którymi samolubnie się napychają. Nie mam im tego za złe. Długo. Krótko, króciutko mam.
To tylko zapach

To tylko zapach

08.01.2018

Leży zwinięty w kłębuszek… W kłębuszek? W kłębuch chyba. Hmm… Leży zwinięty na wycieraczce pod drzwiami wyjściowymi. Niby te same drzwi, a choć od tej strony wyjściowe, to na zewnątrz już wejściowe. Choć ciągle może ktoś z tych wejściowych drzwi wyjść. Paradoks dwoistości istoty rzeczy.

Wrześniowy Nowy Rok w Biebrzańskim Parku Narodowym

Wrześniowy Nowy Rok w Biebrzańskim Parku Narodowym

04.01.2018

Motto:

Nie samym psem człowiek żyje

Sparafrazowane przysłowie Indian z plemienia Apache*

Bliżej północy, czyli spacerów odsłona wieczorna

Bliżej północy, czyli spacerów odsłona wieczorna

18.12.2017

Joszko, jak zwykle w czasie ubierania na spacer, udaje kamień. Nic go nie wzrusza. Ja wkładam buty, on jest posągiem. Zakładam kurtkę, zapinam zamek, on wpatruje się ciągle w ten sam punkt na drzwiach. Zakładam czapkę – on niewzruszony. Jak głaz. Dopinam poły kurtki jedynym guzikiem na dole – udaje, że nie widzi. Powoli wsuwam dłonie w wyciągnięte z kieszeni rękawiczki. Pies ciągle w tej samej pozycji, niewzruszony, cierpliwy, monumentalny. Tornjak Joszko. Z Mazur.

Sekretne życie gałązek

Sekretne życie gałązek

26.12.2017

Czający się będą ukarani.
Ukryte zostanie znalezione.
Pachnące zostanie wywęszone.
Smaczne zostanie zjedzone.

Na spacerach z kotami, czyli Joszko movie #18

Na spacerach z kotami, czyli Joszko movie #18

15.08.2017

Koty mamy trzy. W tej chwili. Podobno mamy też gdzieś obrożę dla kota. Smycze są raczej uniwersalne i takie delikatne, to się na pewno gdzieś walają. Jak jednak wziąć 3 koty na spacer z użyciem jednej obroży? To łatwe. W piwnicy zostawia się tę jedną obrożę i otwarte okienko. Koty wychodzą i wchodzą, kiedy chcą.

Carpe diem

Carpe diem

10.08.2017
Nadal nie ma, a przecież zawsze było. Tak nie być nie powinno. To zła jest zmiana. Bo zmiany dobre też mogą być. Czasami. Rzadko, ale mogą. Na przykład zmiana pustego domu na dom pełny dziwadeł, pustej miski na wypełnioną mięskiem, ogrodowej zielonej nudy na czerń błotnych kałuż na łące. Ta konkretna zmiana jest jednak  zła.
Zmeblowiania sposoby różne

Zmeblowiania sposoby różne

19.05.2017

Joszkowe wchodzenie na łóżko i inne meble przeznaczone dla ludzi to ciągle drażliwa sprawa, zupełnie nieuregulowana. Brak regulacji to protest przeciwko przesadnym regulacjom unijnym i dobrej zmianie jednocześnie. Masuriana podśmiewa się ze mnie, a ja szukam oryginalnych rozwiązań i robię jaja z Joszka, a zdezorientowany pies jest pewnie już psychicznie skrzywiony na resztę życia. Będzie miał co terapeucie opowiadać.

Joszko i Komnata Tajemnic

Joszko i Komnata Tajemnic

01.04.2018
Mają Dziwadła taką komnatę, do której wstępu mi bronią. Pachnie stamtąd pysznie ciekawie, ale wejść tam nigdy mi się nie udało. Zerknąłem tylko kiedyś szybko i widziałem kojce. Takie, jak stoją na podwórkach niektórych dziwadłowych sąsiadów, ale mniejsze, miniaturki takie. Dla miniaturowych psów? Niemych psów? Szczekania nigdy nie słyszałem, a z zapachów wiem, że tam jest życie. Mam nosa do takich spraw.
Kotów adorowanie

Kotów adorowanie

19.12.2016
Wróciła mała czarna. Może się pobawimy w polowanie. Doganiam ją zwinnie i łapię w pysk. Tylko głowa i ogon wystają. Ona chyba się kurczy, bo coraz mniej jej wystaje mi z pyska. Przycisnąłem ją lekko do ziemi i … „nie wolno!” – znowu mi Dziwadła przerywają zabawę. Jak zwykle. 
Z tornjakiem wśród kotów

Z tornjakiem wśród kotów

09.11.2016

„A jak się z kotami dogaduje?” – słyszę często od znajomych, którzy dowiadują się o naszym nowym domowniku. Otóż relacja ta jest… hm – skomplikowana. Tornjak to z natury pies przyjazny w stosunku do innych zwierząt, co jest zrozumiałe, bo jego przeznaczenie to pilnowanie stad owiec i ochrona ich przed intruzami. Jego stosunek do nich musiał więc być co najmniej obojętny. A co z kotami?

Zew krwi

Zew krwi

20.10.2016

Jak już wiecie, w naszym domostwie mieszkają trzy koty. Między innymi dlatego nie mam w domu drogich czy nowych mebli, poza tym lubuję się w starociach. A koty jak wiadomo uwielbiają drapać, wbijać pazurki, ostrzyć je, najchętniej na czymś miękkim i gładkim, co się fajnie zaciąga lub rozrywa (nie rozumiem logiki, ale może to wcale nie o ostrzenie chodzi).

Dziewięć puchatych kilogramów

Dziewięć puchatych kilogramów

18.10.2016

Joszka przywieźliśmy z Kaszub. Decyzja zapadła szybko i spontanicznie, po kilku rozmowach z hodowcą ustaliliśmy termin odbioru szczeniaka. Chcieliśmy psa, nie sukę, a ponieważ nie mamy doświadczenia z psami pasterskimi, miał to być piesek o charakterze spokojnym, łagodnym, na pewno nie szczeniak dominujący.