Mówi się, że przysłowia są mądrością narodów. Jaki naród taka mądrość? Mam nadzieję, że nie, bo znam takie przysłowia, które o Polakach najlepiej by nie świadczyły* w takim razie. Ludowe powiedzenie natomiast uczy nas, że tylko krowa nie zmienia poglądów.
– Idealne miejsce. Świetny wybór. Lepiej nie mogłeś trafić. Zacisznie, miękko, pachnąco. A teraz kucaj i rób kupę. – Próbuję skłonić Joszka do wypróżnienia. Nieskutecznie. Wgapia się gdzieś w niknącą za domami drogę. Pustą, nieruchomą, taką, jak zawsze. Chyba jednak dla psa w jakiś sposób inną.
Jeśli macie psa jarosza albo chcecie swego psa przestawić na dietę bezmięsną, to niezbędne są działania niecodzienne, radykalne nawet rzekłbym. Należy psa zapalikować, żeby jadł trawę tam, gdzie jest bardziej dietetyczna, niepryskana, nietłusta. Bo przecież każdy ssak ma skłonności do niezdrowego jedzenia i wypasanie psa trzeba mieć pod kontrolą.
Niech Ci się nie zdaje, że świat jest taki, jak Ci się zdaje. Ten sam świat widzisz na różne sposoby, zależnie od tego, którą nogą wstałeś. Wiem to bardzo dobrze, bo, w przeciwieństwie do was Dziwadeł, mam aż cztery nogi. I nie jest to moja jedyna przewaga.
Z „Wielkiej Księgi Joszka Myśli Głębi”
To proste. Otwiera się drzwi samochodu, sprawdzając, czy pies się jeszcze nie udusił na drugim końcu smyczy. Bierze się te powleczone futrem czterdzieści jeden kilogramów na ręce i wkłada do środka. Zrobione. Misja zakończona.
– Nie. Puść. Daj. Zostaw. Oddaj. Nie twoje. Nie wolno. – wyrzucam z siebie, świadomy tego, że pies może być skołowany tym gadaniem, ale trochę zrezygnowany niemożnością przypomnienia właściwej komendy. A pytałem już wielokrotnie. Skoro mnie już nudzi zadawanie pytania, to jak nudne musi być odpowiadanie ciągle na to samo pytanie? Biedni nauczyciele.
Tornjak Joszko za smakołyk zrobi wszystko. No, prawie wszystko, bo są rzeczy cenniejsze, niż najlepszy nawet kąsek w mojej dłoni. Poza tym można najpierw pożreć to, co ma się w paszczy, a następnie grzecznie przybiec, usiąść w pięknej pozie na wprost wołającego, jakby się chciało powiedzieć „Jestem, przybyłem, poproszę nagrodę!”.