Wielki powrót, czyli Joszko movie #24

Wielki powrót, czyli Joszko movie #24

autor: augustyn

09.03.2019


Krótko, bo obraz zastępuje ponoć jakieś potworne ilości słów, więc na końcu ruchome obrazki. Zaledwie 25 obrazków na sekundę przez 1444 sekundy.

Jak pisałem,1 Irga nie lubi ubranek i zielony kaftanik, w którym chodziła przez dziesięć dni, to było dla niej skaranie boskie, udręka i niezasłużona tortura. Pies, który składa się głównie z energii2 przez czas rekonwalescencji, był tylko energią potencjalną, a i to głęboko ukrytą. Smutna, nietowarzyska, nieruchawa, obrażona na cały świat niemalże.

Aż nadszedł dzień dziesiąty. Bóg stworzył świat w siedem dni, a rana na psie goi się jak na psie aż dziesięć dni? Nie jest to chyba najlepszy ze stworzonych światów. Mniejsza o to, mamy więcej cierpliwości, doczekaliśmy dnia dziesiątego. Zdjęcie szwów. Zezucie znaczy się, przecięcie i wyciągnięcie, nie fotka.

Pani weterynarz się przestraszyła. Kiedy zbliżyła do stołu, na którym Irga właśnie uwalniana od kaftanika stanęła słupka, ta zawarczała i żachnęła się w kierunku obcych dłoni. Może nie lubi weterynarzy? Wybudzona z narkozy po sterylizacji lekko ugryzła inną panią weterynarz. Aby uniknąć rozlewu krwi, rozszarpanej skóry i rozdartych tętnic, przytrzymałem potwora jedną ręką, a drugą głaskałem i drapałem uspokajająco. Pani weterynarz zachowała życie i zdrowie, a Irga pozbyła się szwów.

Irga się szczerzy

Wróciliśmy do domu, a tam Joszko z miejsca wyczuł zmianę nastroju młodszej siostry i z miejsca dał się wciągnąć do zabawy. Chyba mu tego brakowało. To, co widać na filmie to już końcówka. Pierwszy impet, kilka czy kilkanaście minut przeznaczonych było dla masuriany, która oglądało bawiące się psy przez WhatsApp’a, więc nie mogłem nagrywać. Jednak to, co nagrałem, daje też wyobrażenie o tym, co działo się wcześniej. Wystarczy pomnożyć przez dwa i zwiększyć tempo o półtora. Proszę:


1 O ubrankach Irgi napisałem ostatnio w: Opuszczony lazaret albo Pan Kotek był chory
2 O temperamencie Irgi pisałem przynajmniej dwa razy: w Jezu, jak się cieszę i w Neutrino


Podziel się, udostępnij, skrytykuj, albo pochwal, jeśli wolisz.

Komentarze


W jakiś sposób podobne: