
Mokro mi, czyli Joszko movie #12
autor: augustyn
02.06.2017
Woda – jeden z wielu joszkowych ulubionych żywiołów. Właściwie życie Joszka składa się w większości z żywiołów. Żywiołowy z niego pies pierwszej wody. Nadchodzi lato i czeka go nowe odkrycie: pływanie. Do tej pory tylko raz w czasie brodzenia skończyło mu się dno i wtedy zawrócił zaskoczony.
Upadek, czy wyrafinowana rozrywka?
Kiedy patrzę, jak Joszko używa błota, to zaczynam podejrzewać, iż tylko udawał, że śpi, kiedy oglądaliśmy Suits*. Wiem nawet, która postać jest jego ulubioną. Uparty i wygadany, czasami porywczy, emocjonalny, kiedy oddany, to w całości, uwielbiający błoto, całym sobą kochający koty. Ganiać. Wykapany Luis Litt gustujący w kąpielach błotnych. Koneser i twardziel, w rzeczywistości bardzo potrzebujący akceptacji i miłości. W Badan-Baden by pewnie Joszka nie obsłużyli, ale on radzi sobie bez zorganizowanego spa. Pełnym pyskiem czerpie z natury.
* https://pl.wikipedia.org/wiki/W_garniturach
Komentarze
W jakiś sposób podobne:
Kategorie:
