Witaj miły Gościu!
18 października 2016
O tornjaku niewiele można znaleźć w Internecie (chyba że zna się język chorwacki lub bośniacki), dlatego chcę tutaj dzielić się moimi obserwacjami, informacjami znalezionymi na stronach anglo- czy niemieckojęzycznych, notować spostrzeżenia, a może nawet wymieniać się doświadczeniami z innymi posiadaczami tornjaków w Polsce.
Raptem od kilku tygodni jesteśmy szczęśliwymi właścicielami tornjaka, a już tak wiele widzimy jego ciekawych zachowań, nam dotąd zupełnie nieznanych, a przecież dla tornjaka typowych. Przez ostatnich dwanaście lat mieszkała z nami wspaniała suka owczarka niemieckiego, tym bardziej ciekawi jesteśmy, jak wkomponuje się w naszą codzienność bośniacko-chorwacki pies pasterski – tornjak.
Drogi Gościu, poznaj Joszka i zostaw proszę po sobie ślad. A po tym śladzie wróć jeszcze kiedyś… Miłej lektury!
Joanna
Aneks
8 czerwca 2017
Założyła bloga. Zaczęła pisać, kazała pisać także mnie, sama przestała. Kazała, to piszę. I choć forma niepoważna, to treść całkiem na serio. Wiem jednak, że brakuje tu jej wpisów zawierających konkretne treści. Wiedzę, a nie domniemania. Suszę jej o to głowę od dawna, ale miga się. Możecie zacząć suszyć i Wy. Jak jej się zrobi od tego suszenia siano na głowie, to przerazi się i wróci do pisania. Bo włosy są ważne, prawie tak ważne, jak sierść.
11 października 2018
Ten blog ukształtował się w niecodziennik naszych spostrzeżeń o relacjach Joszka ze światem. Wpisy są odrębnymi opowiastkami, ale całość tworzy historyjkę. Dla nas prawie historię. Jeśli się podoba, to warto czytać chronologicznie.
Ja osobiście traktowałem to miejsce trochę jak prywatny Hyde Park. Wydawało mi się, że nie przesadzam i Joszko ciągle jest na pierwszym miejscu. Nie tylko tutaj. Miałem rację - tylko mi się wydawało. Dlatego całkiem niepieskie dywagacje uskuteczniam gdzie indziej.
Augustyn
Kategorie:
